Wrzenie świata

 
Tęskniłam za momentami, kiedy w gronie najbliższych mi osób toczysz dysputy kulturalno-egzystencjonalne do bladego świtu. Gorzej kiedy przez pół dnia chodzisz jak zombie po mieście - dajesz się namówić na wywiad o PARÓWKACH GESSLER z LUBCZYKIEM :-) jak się okazuje to jakaś grubsza sprawa, a ja już chyba jestem spalona na mieście, bo potępiłam PARÓWKI :-)


W takie dni warto unikać tłumów - empik wydaje się idealny...
a tam kolejne zdziwienie :-)
KOLOROWANKI DLA DOROSŁYCH antystresowe, do tego kreatywne :-)
jak się okazało kolejny hit sezonu, którego nie rozumiem, a półki się od nich uginają :-)
Ktoś zrobił biznes na zabawie z dzieciństwa i zarabia na tym miliony - tylko się cieszyć sukcesem innych. Prekursorką tego całego wariactwa jest Johanna Basford i jej "Tajemniczy ogród", który sprzedała już 10 mln egzemplarzy. Sama nie próbowałam i na razie jakoś się wstrzymam od tego, ale jestem po konsultacjach i ponoć TO DZIAŁA. Pozostawiam to waszej ocenie.

 
Jednak dla mnie najbardziej kreatywnym i antystresowym miejscem okazało się tego dnia WRZENIE ŚWIATA, które gdyby nie mój Anioł Stróż pewnie nigdy nie zostało przeze mnie odkryte :-) bo kto się zapuszcza w te zakamarki Nowego Światu, wchodzi w jakieś bramy, gdzie trzeba nieźle pokluczyć, żeby się odnaleźć.


Miejsce jest MEGA klimatyczne z bardzo uprzejmą obsługą. Chociaż przez chwilę miałam wrażenie, że to kolejne takie hipstersko-intelektualne miejsce... ale jak zombiak się regeneruje to wystarczy podać mu dobrą kawę, usadzić na parapecie okna z poduchami wśród masy krytycznej książek wystających z każdego rogu i jest mega szczęśliwy:-)



A na deser coś co odkryłam - wrzenie świata - nie jest taką sobie "normalną" kawiarno-księgarnią - to inicjatywa Fundacji Instytutu Reportażu. Rzeczywiście dobór księgozbioru jest wysublimowany. Można rzec spokojnie, że przeznaczony dla określonego rodzaju czytelnika...
Perełką dla mnie okazała się mała różowa książeczka :-) zawierająca spis ciekawych miejsc, które warto odwiedzić w stolicy :-) okazuje się skarbnicą inspiracji, gdyby opuściła mnie wena twórcza pt."gdzie tu iść". Oczywiście rozmarzyłam się, że fajnie by było samemu stworzyć taki przewodnik blondynki po Warszawie :-) z moimi zdjęciami, tekstami, rysunkami... 
marzenia fajna rzecz :-)
Dlatego polecam WARSZAWA OGARNIJ MIASTO Marta Ignerska


http://instytutr.pl/pl/polska-szkola-reportazu/

http://ogarnijmiasto.com.pl/?page_id=8



Wrzenie Świata
Gałczyńskiego 7
to jest opcja pt. zabawa w chowanego na mieście
podpowiedź brama koło nr. 50

Brak komentarzy:

Copyright © 2014 bite me Martha , Blogger