@sexyduck



Zaczniemy od liścia... 


 przejdziemy do piwa... stout w @kufleikapsle które nie potrzebują reklamy podziwiając tłumy za każdym razem kiedy tam się wybieramy. O ten przybytek piwny nie muszę się martwić.


zahaczymy o mural, co to mnie ostatnio przyciągnął do siebie. Podążając Piękną wpadłam na niego. Starość temat tabu, a jednak nieunikniony element naszego życia...



A skończymy na przyjemności życiowej JEDZENIU, szamaniu, wcinaniu, pochłanianiu, wciąganiu, rozkoszowaniu się, bo można na wiele sposobów. Czasem samemu, w zaciszu domu, pod chmurką, parasolem, w lokalu. Nie zawsze najważniejsze są potrawy, bo nie zawsze zniewalają, ale ten człowiek co to z nami się posiłkuje dopełnia całość. Celebrowanie wspólnego jedzenia wam życzę. A czy polecam SEXYDUCK? 
Sama nazwa może lekko onieśmielić lub wprost przeciwnie przyciągnąć głodnego wrażeń smakosza
 Na tapetę poszła pizza. Cienkie ciasto, jakiego można było się spodziewać po włoskiej restauracji... Było w porządku. Jeśli miałabym to porównać do seksu to poczułam się jak rozpalona kaczka, a skończyłam jak zdziwiona kaczka, że ze mnie dziwaczka to bywa i tak... a może z wiekiem robię się bardziej wymagająca, jeśli chodzi o jedzenie i sexyduck's :-)


Wyprawa do toalety to była świetna zabawa w podchody: tropisz jak kaczkę... 





sexy duck
pl. Konstytucji

Brak komentarzy:

Copyright © 2014 bite me Martha , Blogger