Jeleń na rykowisku


Kiedy ostatnio czuliście się jak jelenie na rykowisku? Żyjemy w takich czasach, że niestety czasami nawet zaciskanie pasa nie pomaga. Jedziemy na oparach, o suchym pysku, z tęskną miną za hulającymi duszami, chce się tylko wyć wydobywając z siebie dźwięki nieartykułowane.
W takich momentach rozsądny Polaczek zagląda tam, gdzie ku przestrodze pozostawił coś na czarną godzinę. Błogosławiony zamrażalnik może czasem skrywać istne cuda. Koło mrożącej się butelki wódki, skrzynki z zielonymi, można zapolować na jelenia. O zgrozo człowiek przypomina sobie o cudzie technicznym - kuchence.
Tak o to powstaje gulasz z jelenia. Człowiek najedzony to człowiek szczęśliwy. Zapominamy o troskach i wypatrujemy Matki Pieniężnej z ulgą na żołądku.




Brak komentarzy:

Copyright © 2014 bite me Martha , Blogger