Diabeł tkwi w szczegółach


Ograniczenia i limity nie interesują mnie... to powinno być motto przewodnie sztuki XXI wieku. Oczywiście znajdą się buńczuczni zwolennicy sztuki dla sztuki w miejscach dla niej tylko przeznaczonej. A ja mam ich w nosie. Nie każdego stać na to, żeby wybrał się do teatru, muzeum, nie wspomnę już o wyprawie całą rodziną do kina. Gatunek ludzi z ulgami ma łatwiej, ale wiecznie na ulgach nie pojedziesz, więc korzystaj człeku póki jeszcze możesz, bo nigdy nie wiadomo kiedy skończy się passa. Żółć mnie zalewa na samą myśl, że jeszcze chwila... no dobra, ale odbiegamy od przewodniego wątku. Sztuka powinna nas zaskakiwać w najmniej spodziewanych momentach, miejscach i chwilach. Jakże prosty przekaz może mieć plakat z myślą tak ulotną, a zarazem tak do nas przemawiającą. Piękno tkwi w prostocie przekazu. Nie trzeba krzykliwego afiszu, skandalicznego obrazu. Kaligrafia. Słowa same się bronią.
Trasa WZ zaprasza ponownie.









 kto blondynce powie, że gaśnica nie może być elementem sztuki? niech się znajdzie jeden odważny...


Brak komentarzy:

Copyright © 2014 bite me Martha , Blogger