Mój rower


Jej imię ELECTRA... to miłość od pierwszego wejrzenia... ale jak się w niej nie zakochać. Wlepiając się w nią bezwstydnie oczami wyobraźni widziałam siebie mknącą po ulicach miasta, w scenerii parkowych alejek z rozwianym włosem, szalem powiewającym radośnie na wietrze, zazdrosnymi spojrzeniami mijanych przechodniów... nie pozostało nic jak zaopatrzyć się w świnkę skarbonkę i odkładać na moje cudo motoryzacji.

Wracając jednak na ziemię porozmawiajmy o jakże istotnym elemencie każdej miejskiej aglomeracji. Środkach transportu. Gatunków jest tak mnogo jak mnoga jest populacja. Poczynając od piechurów, po rolkarzy, użytkowników deskorolek, hulajnogi.. kończąc na wózkach widłowych.
Nie jest tajemnicą, że przemieszczanie się po stolicy bywa lekcją życia. Nasza miejska dżungla pozwala na wprawkę  etniczno-antropologiczną. Przegląd zachowań ludzkich w komunikacji, zwłaszcza miejskiej, bywa doświadczeniem wzbogacającym nie tylko nasze poglądy, poszerzających słownictwo, ale dających ogląd tego co w trawie piszczy. Osobiście spędzając w środkach komunikacji pół życia nadrabiam czytelnicze zaległości, niech mi ktoś spróbuje powiedzieć, że nie ma poprawy w statystykach to poślę go do metra. Tam ciągle ktoś coś czyta... nawet jeśli ogranicza się to do zaglądania sąsiadowi przez ramię.
Odjechaliśmy trochę od tematu. Wróć.
Może nam jeszcze daleko do Holandii i rowerowych przodowników, ale robimy postępy. Nie każdy szanujący się mieszkaniec szczyci się mianem posiadacza dwuśladu. Miasto wyszło na przeciw potrzebom mieszkańców. Jak grzyby po deszczu w orientacyjnych punktach miasta wyrastają stacje VETURILO (Warszawskie Rowery Publiczne). Miejska wypożyczalnia rowerów. Przez  24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu przez całe 7 miesięcy możesz korzystać z nowej formy podróżowania po stolicy. Rower można wypożyczyć w jednej części miasta, a zostawić w drugiej. Ty decydujesz na ile wypożyczasz rower. Moi ludzie z branży nie najlepiej wypowiadają się o jakości rowerów, ale to zapaleńcy tour de pologne, więc nie trzeba się nimi przejmować. Ogólnie obserwuję, że rowery wpisują się w miejski krajobraz, a co najśmieszniejsze nie znikają :-)
Zachęcam was do skorzystania póki jeszcze polska jesień nastraja do rowerowych przejażdżek. A propos macie swoje ulubione trasy?



Brak komentarzy:

Copyright © 2014 bite me Martha , Blogger